Zdarzają się sytuacje kiedy zwykły serwis akwarium będzie niewystarczający. Długotrwałe zaniedbania, przyczyniające się do nadmiernego występowania amoniaku, azotynów i azotanów w wodzie powodują choroby lub śmierć żyjących w nim organizmów, znaczny wykwit glonów, a także ogólne „zazielenienie” zbiornika. Częściowa podmiana wody nie rozwiąże takiego problemu. Konieczny jest restart.

Niestety jest to bardzo czasochłonne i wymagające zadanie. Trzeba posprzątać powstały bałagan i zacząć od nowa. Im szybciej się na to zdecydujesz tym lepiej, bo czas nie jest Twoim sprzymierzeńcem. Im dłużej utrzymuje się zły stan akwarium, tym mniej da się z niego uratować. Zaoszczędź sobie stresu i zgłoś się po pomoc do specjalisty.

     Na restart akwarium trzeba zarezerwować kilka- kilkanaście godzin pracy. Nie bez znaczenia jest wielkość zbiornika, ilość zainstalowanego sprzętu oraz rozmiar powstałych szkód. Oględnie mówiąc należy:

• wyłowić ryby,
  
• spuścić wodę,
  
• wyjąć i oczyścić rośliny, dekoracje oraz sprzęt akwarystyczny,
  
• wypłukać lub wymienić podłoże,
  
• wyczyścić szyby i pokrywę zbiornika, by wreszcie
  
• zaaranżować wszystko od początku. 

Pociechą może być fakt, że jest to okazja do zupełnego przeorganizowania dotychczasowego wystroju, zmiany obsady czy nawet charakteru akwarium. Świadomość ile czasu i energii kosztuje doprowadzenie zbiornika do „stanu używalności” i pełnienia funkcji ozdobnych motywuje do zachowania większej staranności i systematyczności w opiece nad prywatnym kawałkiem podwodnego świata.